Sytuacja na polskim rynku pracy nieustannie się zaognia. W dużych miastach i stolicach województw niepodzielnie panuje rynek pracownika, przysparzając przedsiębiorcom coraz to nowych wyzwań w obszarze rekrutacji i selekcji podwładnych. Okazuje się jednak, że równie “gorąco” robi się teraz także w nieco mniejszych regionach. Jednym z nich jest Legnica – miasto w środkowej części województwa dolnośląskiego. Przyjrzyjmy się sytuacji panującej w tych okolicach.

Strefa dla inwestorów

Swój dynamiczny rozwój gospodarczy, Legnica zawdzięcza przede wszystkim obecności strefy stworzonej specjalnie z myślą o wielkich inwestorach. Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna zrzesza aż 53 firmy, wśród których znajdują się ogromne i znane zakłady produkcyjne, jak np. Viessmann Technika Grzewcza, Sitech, BASF Polska, Volkswagen Motor Polska itd. Sama strefa sięga oczywiście znacznie dalej niż tylko Legnica – wszystkich podstref jest aż kilkadziesiąt, a do najważniejszych należą m.in. Polkowice I i Polkowice II, Krzywa, Okmiany, Środa-Śląska, Środa Śląska-Miękinia, Legnica I i Legnica II, Legnickie Pole I i Legnickie Pole II, Złotoryja, Chojnów, Lubin, Kostomłoty, Miłkowice, Przemków, Prochowice, Iłowa czy Zgorzelec.

 

Ważny punkt na europejskiej mapie

Nie bez znaczenia jest także fakt, że Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna leży w bezpośrednim sąsiedztwie najważniejszych szlaków komunikacyjnych w tej części Europy, a w promieniu 500 km znajduje się aż 6 europejskich stolic: Warszawa, Berlin, Praga, Bratysława, Wiedeń oraz Budapeszt. Do LSSE prowadzą również bardzo dogodne połączenia drogowe, takie jak autostrady A4, A8 oraz A18 oraz drogi ekspresowe S3, S5 i S8. Z Legnicy niedaleko także do międzynarodowego Portu Lotniczego we Wrocławiu, który obsługuje aż 2 mln pasażerów rocznie, oferując połączenia do najważniejszych miast Europy. Koniecznie należy wspomnieć także o położonej w pobliżu międzynarodowej trasie kolejowej E30, czyli linii należącej do III Paneuropejskiego Korytarza Transportowego, który łączy Ukrainę, Polskę oraz Niemcy.

 

W obliczu wyzwań: absencja i fluktuacja

Szeroka dostępność różnorodnych szlaków komunikacyjnych sprawia, że Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna jest naprawdę atrakcyjnym miejscem do rozpoczęcia działalności na jej terenie – zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że inwestorzy objęci są tutaj specjalnym systemem ulg podatkowych (jak w większości tego typu stref ekonomicznych). Sami pracownicy też chętnie podejmują tutaj zatrudnienie, choć – na nieszczęście dla pracodawców – równie chętnie “przeskakują” pomiędzy sąsiadującymi firmami. Najwyższy wskaźnik fluktuacji występuje tutaj w obszarze produkcji, a na zmianę pracy decydują się najczęściej pracownicy z obszaru inżynierii. Jakie jeszcze wskaźniki dotyczące rynku pracy mogą zainteresować pracodawców? Z pewnością będzie to m.in. absencja w pracy, lecz nie tylko chorobowa, ale także związana z urlopami na żądanie. Warto wspomnieć, że pracownicy umysłowi korzystają z tego przywileju częściej niż fizyczni. Wśród tzw. “blue collar workers”, wskaźnik urlopów na żądanie w LSSE wynosi 36%, zaś wśród “white collar workers” – 43%.

 

Konkurencja nigdy nie śpi

Wśród pracodawców wyraźnie widać rosnące zainteresowanie kwestią wynagrodzeń – obecnie, na 53 firmy działające w LSSE, aż 20 uczestniczy w badaniu Raport Płacowy (dane z edycji Jesień 2017). Wynagrodzenia w LSSE są stosunkowo wysokie. W porównaniu z resztą kraju różnica wynosi około 10%. Dzieje się tak, ponieważ swoje zakłady pracy mają tu duże, mocne marki (głównie z kapitałem zagranicznym), które znacząco wpływają na oczekiwania płacowe kandydatów. Inwestorzy wybierają to miejsce ze względu na ulgi podatkowe oraz dogodne połączenia drogowe. Tylko w tym roku zdecydowali się tu zainwestować XEOS i Oetiker – mówi Agnieszka Winkiel, Starszy Konsultant w Dziale Analiz i Raportów Płacowych Advisory Group TEST Human Resources, na co dzień pracująca z klientami z Dolnego Śląska. Chęć porównywania swoich płac z wynagrodzeniami oferowanymi przez najbliższą konkurencję (np. inne firmy produkcyjne), wynika przede wszystkim z tego, że przedsiębiorcy chcą zmniejszyć wspomniane zjawisko fluktuacji oraz przyciągnąć do siebie wartościowych pracowników. Dopasowanie płac do wymagań lokalnego rynku jest jednym z najskuteczniejszych sposobów, by to osiągnąć. A trzeba wiedzieć, że jeśli Legnica, Polkowice, Lubin, Środa Śląska i okolice nadal będą oferować tak atrakcyjne wynagrodzenia, to obszar ten stanie się naprawdę konkurencyjny względem innych rozwiniętych gospodarczo regionów Polski.