Od czasu rozpoczęcia się pandemii wielu z nas zadaje sobie pytanie – czy Polska gospodarka sobie poradzi? Wcześniej mogliśmy mówić o tzw. „rynku pracownika” występującym w coraz to większej liczbie branż. Tymczasem kryzys spowodowany koronawirusem znacząco osłabił to zjawisko. Pytanie jednak, czy aby na pewno? Aby się tego dowiedzieć, warto prześledzić dynamikę wzrostu płac w przeciągu ostatniego roku.
Wpływ Covid na rynek
Jakie zmiany wprowadził Covid-19 do sytuacji na rynku pracy? Przede wszystkim wiele sektorów znacznie ucierpiało przez lockdown oraz ograniczenia w przemieszczaniu się. Turystyka jest na granicy zapaści – podobnie jak gastronomia. Nie najlepiej radzi sobie również handel, jak i logistyka. Naturalną konsekwencją jest więc cięcie kosztów przez firmy, np. poprzez obniżanie wynagrodzeń lub też zwalnianie ludzi. Jeśli jednak popatrzymy na gospodarkę w ujęciu całościowym to czy sytuacja naprawdę jest taka zła?
Dynamika wynagrodzeń
Cztery razy do roku wydajemy nasze Raporty Płacowe, w których to sprawdzamy, jakie są średnie płace w Polsce w wielu sektorach. Dane dostajemy bezpośrednio z działów personalnych uczestników badania. Analiza, którą przeprowadzamy na ich podstawie, daje nam również możliwość do sprawdzenia, jak wygląda dynamika wzrostu płac. Warto trzymać rękę na pulsie w tym aspekcie – dzięki temu jesteśmy w stanie dużo dowiedzieć się o stanie gospodarki oraz rynku pracy. Przyjrzyjmy się więc naszym wynikom poniżej.
Jak widzimy, średni wzrost miesięcznej płacy zasadniczej pomiędzy październikiem 2019, a 2020 roku wynosi aż 4,2%. Płaca zasadnicza to kwota, którą każdy pracownik ma zagwarantowaną w umowie i musi ją dostać w każdym miesiącu płacy. Natomiast średni wzrost płacy całkowitej (czyli wynagrodzenie zasadnicze wraz z dodatkami) w tym samym okresie był niższy i wyniósł 3,6%. Oznaczać to może, że organizacje decydowały się częściej na podwyższanie zarobków zasadniczych, niż na wzrosty płacy przeznaczonej na dodatki.
Sprawdziliśmy również, jak wyglądał wzrost miesięcznej płacy całkowitej pomiędzy październikiem 2019 a październikiem 2020 w wybranych obszarach stanowisk. Takie informacje dadzą nam dokładniejsze wnioski na temat tego, jak sytuacja wygląda na konkretnych pozycjach.
Widzimy więc, że na ponad 5% wzrost liczyć mogła produkcja, a także logistyka i zakupy. Również HR, administracja i prawo oraz badania i rozwój były w czołówce wzrostu. Pozostałe stanowiska zanotowały podwyżki poniżej średniej ogólnej.
Czy pandemia nie miała wpływu na wynagrodzenia?
Patrząc na wyniki naszych badań, możemy dojść do wniosku, że sytuacji z pandemią nigdy nie było, a gospodarka w Polsce zupełnie nie ucierpiała. Pamiętać musimy jednak o jednym, bardzo ważnym aspekcie. Większość organizacji przyznaje podwyżki na początku roku – według naszych danych ponad połowa z nich robi to w pierwszym kwartale. Wracając myślami do 2020 roku, przypominamy sobie, że mało która firma przejmowała się Covid-19 w styczniu lub lutym. Wobec czego podwyżki zostały przyznane. Wysoki wzrost płac może być więc spowodowany dobrą sytuacją na początku 2020 roku.