Dziś niemal każdy wie, jak trudno jest postawić pierwsze kroki na rynku pracy. Wybranie i ukończenie odpowiedniego kierunku studiów to jedno; czym innym jest jednak znalezienie rzeczywistego miejsca zatrudnienia. Młodzi ludzie przeglądając oferty zauważają, że prawie wszędzie wymagane jest co najmniej dwuletnie doświadczenie. Ale skąd je wziąć? Wejście w wir pracy ułatwić mogą oczywiście staże i praktyki.

Jeśli płatne, to ile?

Jeszcze niedawno większość staży była zupełnie darmowa. Obecnie sytuacja nieco się zmieniła – w niektórych branżach (szczególnie finansach oraz IT) stażyści mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości kilkuset złotych. W zależności od tego, kto jest „organizatorem” stażu, zarobki układają się różnie – średnia podstawa wynosi ok. 780 zł miesięcznie, ale za zdobywanie doświadczenia z ramienia Urzędu Pracy, państwo płaci już ok. 820 zł. Najbardziej „uprzywilejowani” są jednak stażyści zatrudnieni w międzynarodowych korporacjach – tam ich zarobki mogą wynieść równowartość minimalnej pensji krajowej, a zdarza się, że nawet więcej. Warto jednak pamiętać, że w tym przypadku wyższe są także wymagania, które trzeba spełnić, by na taki staż się dostać.

 

Brak doświadczenia = brak pensji

Obok tych pracodawców, którzy chcą inwestować w rozwój stażystów, po to by zatrzymać ich potem w swojej firmie na dłużej, znajdą się też tacy, którzy przyjmują ich, by zlecić im konkretne zadania, które mają wykonywać przez określony czas – na przykład trzy miesiące. Zwykle po zakończeniu tego okresu stażysta jest „odsyłany”, a na jego miejsce przychodzi kolejna osoba, a potem następna i następna. Oferowanie staży za darmo może być podyktowane tym, że zatrudnienie osoby bez doświadczenia wiąże się z ponoszeniem wysokich kosztów przez pracodawców– nie chcą więc oni płacić komuś pensji za to, że dopiero uczy się wykonywania swoich obowiązków.

Niektórzy przedsiębiorcy nadal obstają więc przy oferowaniu staży za darmo. Niestety, konieczność podejmowania darmowych praktyk prowadzi do zachwiania zasady o równych szansach dla wszystkich. Na kilkumiesięczną pracę bez wynagrodzenia mogą pozwolić sobie przecież tylko ci, którzy pieniądze na własne utrzymanie pozyskują z innych źródeł. Niestety, osoby pozbawione wsparcia od rodziców czy współmałżonków zmuszone są do znalezienia od razu płatnej pracy, np. za barem lub w sklepie z odzieżą. A ta, mimo że przekłada się na natychmiastowe zarobki, daje relatywnie mniejsze możliwości rozwoju w przyszłości.

 

Staż opłacalną inwestycją

Mimo wszystko, płatne staże powoli wypierają z rynku te darmowe. Wobec narastających trudności ze znalezieniem wykwalifikowanej kadry, pracodawcy szukają sposobów na przyciągnięcie młodych ludzi z potencjałem. Potwierdza to Iwona Belczyk, Opiekun Klienta w Dziale Analiz i Raportów Płacowych AG TEST HR:

Firmy coraz częściej proponują płatne staże z możliwością przedłużenia współpracy. Odchodzi się już od bezpłatnych praktyk, które zwykle kojarzone są z parzeniem kawy i obsługą ksera, a przez to zniechęcają studentów do aplikowania. Brak wykwalifikowanej kadry na rynku (zwłaszcza w branży IT i finansach) powoduje, że firmy wolą zaproponować płatny staż i zainwestować w szkolenia, co daje szybszy efekt niż długotrwałe i kosztowne poszukiwania doświadczonego pracownika.

Czy na przestrzeni kilku lat zaobserwujemy rosnącą popularność płatnych staży z gwarantowanym zatrudnieniem? Obecna sytuacja na rynku pracy wskazuje, że jest to bardzo prawdopodobne. Z nowych perspektyw ucieszą się na pewno obecni studenci, szczególnie tacy, którzy zdobywają wykształcenie kierunkowe. To oni mają bowiem największe szanse na podbicie rynku i zasilenie przyszłej kadry dobrze wykwalifikowanych specjalistów.