Rekrutacja, zapobieganie fluktuacji, podwyżki – to najczęstsze wyzwania, z jakimi borykają się pracodawcy. Czy to jednak koniec tej “czarnej listy”? Niestety nie! Nawet, jeśli w zespole panuje bowiem pozorny spokój, nikt nie odchodzi i nikt nie domaga się wyższego wynagrodzenia, to musimy mieć przysłowiowe oczy dookoła głowy. Jednym z rzadziej wymienianych, ale równie trudnych wyzwań, jest konieczność radzenia sobie z nadmierną absencją pracowników. Gdy podwładny zbyt często opuszcza dni pracy, w głowie powinna zapalić się nam czerwona lampka. Zanim zdecydujemy się jednak na ewentualne sankcje, koniecznie sprawdźmy, co stoi za tymi nieobecnościami. Jak się okazuje, przyczyn absencji może być całkiem sporo.

Dynamiczny rozwój polskiej gospodarki w dużej mierze zawdzięczamy firmom działającym na Śląsku. To właśnie w tym regionie da się zauważyć najbardziej gwałtowne zmiany, jeśli chodzi o rynek pracy. Na szczęście dla kandydatów, a zarazem nieszczęście dla pracodawców, na szeroką skalę rozwinęło się tu zjawisko rynku pracownika. Sytuacja, w której to potencjalni podwładni mogą wybierać spośród ofert pracy kierując się własnymi potrzebami, jeszcze kilka lat temu była w Polsce nie do pomyślenia.