Globalne ocieplenie na rynku pracy powoduje topnienie zamrożonych wcześniej etatów i wzrost zatrudnienia. Negatywnym skutkiem ożywienia gospodarczego może okazać się jednak zwiększona rotacja pracowników rozważających zmianę miejsca pracy i odpływ talentów z firm. W sytuacji takiej na głęboką wodę rzuceni zostaną przedsiębiorcy, którzy nie do końca jeszcze mogą zdawać sobie sprawę z zagrożeń jakie spowoduje. Na szerokie wody wypłyną natomiast specjaliści ds. rekrutacji i selekcji, zadaniem których będzie wyławianie najlepszych osób z morza kandydatów.

 

Każdy kto próbował wędkować wie jednak, że jest to zajęcie dla ludzi cierpliwych, opanowanych i wytrwałych. Specjalista ds. rekrutacji i selekcji niewątpliwie musi posiadać te cechy. Innymi obligatoryjnie wymaganymi umiejętnościami dobrego rekrutera są wysoko rozwinięte zdolności interpersonalne oraz łatwość w nawiązywaniu kontaktów bez i pośrednich. Coraz częściej oczekuje się także biegłej znajomości języka obcego (niekiedy orientalnego), w celu weryfikacji stosownych kompetencji u kandydata. Rosnące zapotrzebowanie na specjalistów ds. rekrutacji i selekcji posługujących się przynajmniej jednym językiem obcym spowodowała fala zainteresowania rynkami wschodzącymi z jednej strony i przenoszenie procesów na nasz rynek z krajów bardziej rozwiniętych z drugiej. Niektóre firmy zaczęły nawet zastępować specjalistów ds. rekrutacji lektorami bez doświadczenia w HR ale jak pokazała praktyka, zawód rekrutera nie jest tak prosty jak mogłoby się wydawać. Co zrobić by nie mając jeszcze większego doświadczenia, z ławicy kandydatów nie wyłowić przysłowiowego kalosza i nie dać się pociągnąć na dno za chybioną rekrutacją? Zdradzamy tajniki zawodu specjalisty ds. rekrutacji i selekcji.

 

Warunkiem zakończonej sukcesem rekrutacji jest posiadanie gruntownej wiedzy na temat potrzeb firmy, przeprowadzenie odpowiedniej selekcji i rzecz, o której warto pamiętać – atrakcyjna przynęta. Jak pokazują badania najskuteczniejsze tak w utrzymaniu obecnych, jak i przyciągnięciu nowych pracowników są: wysokie wynagrodzenie, docenianie pomysłowości, możliwość awansu oraz oferta ciekawych szkoleń. Dopasowania kandydata do profilu stanowiska dokonuje się już na pierwszym etapie rekrutacji, czyli selekcji, czy jak kto woli searchu. Specjalista ds. rekrutacji w procesie tym zbiera i analizuje nadesłane aplikacje oraz dokonuje ich wstępnego odsiewu. Etap ten bywa niekiedy bardzo czasochłonny i zdarza się, że staje rekruterowi ością w gardle. We znaki dają się szczególnie rozbieżne oczekiwania pracodawców i kandydatów w wyniku starć których nawet szeroko zarzucana przez specjalistę ds. rekrutacji sieć zaciągana jest a to z jednej a to z drugiej strony aż zostaje jedynie sitko z wąskim oczkiem. Nie jest to zjawisko nowe, jak komentuje Justyna Sikora, Konsultant w Dziale Rekrutacji Advisory Group TEST Human Resources: Pracowników nigdy nie brakowało, problem był zawsze ze znalezieniem właściwego kandydata. Kontynuując wypowiedź koleżanki, okazuje się, że problemem jest też utrzymaniem właściwego kandydata. Według najnowszych informacji z rynku, pracownicy firm często narzekają na zbyt duże obciążenie pracą i wygórowane w stosunku do ich stanowisk oczekiwania. Aby uniknąć tego typu nieporozumień specjalista ds. rekrutacji musi w swojej pracy łączyć uzyskane od kandydatów informacje, z wiedzą zdobytą na temat obsadzanych stanowisk oraz wiedzą dotyczącą specyficznej sytuacji firmy, dla której realizuje zlecenie jako wewnętrzny lub zewnętrzny konsultant.

 

Profesja specjalisty ds. rekrutacji i selekcji stwarza szerokie możliwości rozwoju. Znajomość procesu pozyskiwania kandydatów do pracy od kuchni predysponuje go do zostania naprawdę grubą rybą w obszarze zarządzania zasobami ludzkimi. Dobry rekruter bywa jednak wybredny i nie wpływa do każdego jeziora jakie napotka na swojej drodze. Jakiej zanęty użyć aby go złowić? Przedstawiamy najnowszą analizę wynagrodzeń specjalisty ds. rekrutacji i selekcji.