Pracownicy księgowości wiedzą, że wszystko w ich branży musi być na papierze, ale czy „papier” potrzebny jest aby zostać pracownikiem księgowości? Jakie wykształcenie mają najczęściej osoby zatrudnione w centrach usług finansowo-księgowych? Sprawdziliśmy to na próbie 10 firm sektora SSC/BPO uczestniczących w ostatniej edycji badania Raport Płacowy.
Wymagany poziom wykształcenia to jedno z kryteriów zatrudnienia brane pod uwagę już na wejściu. W późniejszym czasie od poziomu zdobytej wiedzy może zależeć także wysokość wynagrodzenia. Jaki poziom edukacji mają badani pracownicy księgowości SSC i w jakiej relacji do zasobu tych umiejętności pozostaje ich wynagrodzenie?
Typowy pracownik księgowości SSC w zdecydowanej większości przypadków posiada wykształcenie wyższe, na drugim miejscu – średnie. Przygotowanie zawodowe, czy to na poziomie technicznym (wykształcenie zawodowe), czy menadżerskim (MBA) występuje raczej sporadycznie. Większość miejsc pracy we wszystkich procesach zajmują oczywiście absolwenci szkół wyższych oraz ogólnokształcących (jest ich najwięcej), natomiast osoby o skrajnych poziomach wykształcenia w próbie (MBA i zawodowe) księgują w większości kolejno: księgę główną i należności. Czy udział tych osób w grupie przeciętnie wykształconych księgowych wpływa na średnią płac na tych stanowiskach?
Wysokość wynagrodzeń w badanej próbie możemy właściwie rozpatrywać dla pary procesów zobowiązań i należności oraz księgi głównej oddzielnie. Ten podział i wcześniejsza informacja o miejscu osób z dyplomem MBA w księdze głównej powinien wskazywać, gdzie wartość wynagrodzenia będzie wyższa. Czy faktycznie księgowi księgi głównej zarabiają więcej? Średnia miesięczna płaca na tym stanowisku w drugiej połowie 2013 roku wyniosła 5 240 PLN. W tym samym okresie księgowi zobowiązań i należności zarabiali przeciętnie 4 232 PLN.
Czy możemy zatem powiedzieć, że ukazana różnica wynagrodzenia, wynosząca w próbie około 1 000 PLN zależy od poziomu wykształcenia pracowników zatrudnionych przy danym procesie? Na pewno nie wyłącznie, chociaż wspominany fakt należności pracowników z MBA w księdze głównej i niższego niż przeciętnie poziomu wiedzy pracowników należności w gorzej opłacanej grupie procesów zdaje się potwierdzać tą hipotezę. Z drugiej strony wyjaśnienia tej dysproporcji możemy szukać na szczeblu stanowiska, dyplom MBA to bowiem typowy poziom wykształcenia stanowiska kierowniczego, które z racji zakresu odpowiedzialności jest lepiej wynagradzane. Bez względu na to jaki jest kierunek zależności płacy i wykształcenia – czy lepsze wykształcenie ciągnie w górę, czy niższe ściąga w dół warto się kształcić, bo to się po prostu opłaca.
*GEMBA – global executive master of business administration (poziom akademicki menadżerów pracujących w instytucjach międzynarodowych).