Zanim się obejrzeliśmy, za oknami na dobre zawitała jesień. Wydawałoby się, że w tym okresie cały świat układa się do zimowego snu, a życie wreszcie zwolni tempo. Jednak nic podobnego! Polskie firmy właśnie teraz czeka bowiem gorący okres planowania wynagrodzeń na kolejny rok. A trzeba wiedzieć, że przedsiębiorcy i działy HR muszą włożyć w to zadanie naprawdę sporo energii, bo przecież w kwestii wynagrodzeń zawsze trzeba iść z duchem czasu. By nie wypaść z gry, z jednej strony pracodawcy zmuszani są do corocznego podnoszenia pensji pracownikom, z drugiej zaś – muszą oszacować, czy kolejna podwyżka im się opłaca. Planowanie wynagrodzeń to więc bardzo trudny orzech do zgryzienia.

Jesienna edycja Raportu Płacowego AG TEST HR zakończyła się rekordem: ponad 600 firm wzięło udział w badaniu wynagrodzeń. Wzrost próby można zaobserwować praktycznie w każdym sektorze, regionie i branży. Również branża motoryzacyjna – nazywana także automotive – odnotowała przyrost Uczestników.

Większość osób zatrudnionych na umowę o pracę wie, że wynagrodzenie, które otrzymują “na rękę” to tzw. kwota netto – czyli suma pomniejszona o koszty, jakie musi ponieść pracodawca. Całość wynagrodzenia nazywa się zaś kwotą brutto. To, co faktycznie dostaje pracownik, jest równe ok. 70% kwoty brutto. Warto więc dowiedzieć się czegoś więcej na temat kosztów, jakie przedsiębiorca zmuszony jest ponieść, zatrudniając pracownika. Są one bowiem dość wysokie i często stanowić mogą przeszkodę w rozmowach o podwyżce – bo realnie pracodawca płaci znacznie więcej niż to, co dostajemy na konto.