Kiedy myślimy o rozwoju gospodarczym w Polsce, na myśl przychodzi nam przede wszystkim Mazowsze. Tam gdzie leży stolica, przedsiębiorców jest najwięcej, a liczba inwestycji nieustannie rośnie – znacznie bardziej niż w pozostałych częściach kraju. Zastanawiając się nad sytuacją gospodarczą tego regionu, często zdajemy się jednak zapominać, że Mazowsze to przecież nie tylko Warszawa. To naturalne, że stolica rozwija się najszybciej, ale warto także rzucić okiem na mniejsze mazowieckie miasta. Jednym z bardziej interesujących punktów na tamtejszej mapie jest Grodzisk Mazowiecki.

Praca i zarobki – Grodzisk vs. Warszawa

Chociaż leży nieopodal Warszawy, wydaje się, że między nim a stolicą jest ogromna przepaść gospodarcza. W Grodzisku Mazowieckim pojawia się wielu międzynarodowych inwestorów, jednak pracownicy jeszcze nie mogą liczyć na tak wysokie zarobki jak w Warszawie. I choć to naturalne, że w stolicy rynek pracy zawsze rośnie odrobinę szybciej, nierównomierny rozwój mazowieckich podregionów wydaje się zadziwiający. Mimo wszystko, powolny wzrost to jednak nadal wzrost – choć Grodziskowi daleko do sytuacji panującej w stolicy, od pewnego czasu widać pozytywne zmiany na tamtejszym rynku pracy. Wprawdzie jeśli chodzi o zarobki, Grodzisk “płaci” mniej niż Warszawa, ale rynek pracownika przekroczył ostatnio granice stolicy i zawitał także w mniejszych ośrodkach – m.in. właśnie tam. Bardzo prężnie rozwija się tu choćby branża produkcyjna, co nie jest zaskoczeniem ze względu na sprawnie działającą strefę ekonomiczną oraz doskonałą infrastrukturę regionu. Niestety, niedobór wykwalifikowanych pracowników, wielu firmom utrudnia dalsze kroki w rozwoju.

 

Mazowsze chce wiedzieć, ile płacić

By rozeznać się w sytuacji panującej na grodziskim rynku, przedsiębiorcy zaczynają korzystać z raportów płacowych. Według Macieja Ważnego, Konsultanta w Dziale Analiz i Raportów Płacowych Advisory Group TEST Human Resources, zainteresowanie danymi na temat wynagrodzeń wzrosło w całym regionie – ale w Grodzisku Mazowieckim szczególnie:

Jesienna edycja naszego badania wynagrodzeń to kolejny wzrost próby na Mazowszu. Ostatnio obserwujemy spore zainteresowanie raportami wśród firm z Grodziska Mazowieckiego. Prężnie rozwijają się tam przedsiębiorstwa produkcyjne, powstają nowe miejsca pracy, a ludzi brakuje, stąd walka o pracowników i mocne zainteresowanie firm danymi płacowymi. Zarobki w Warszawie różnią się od firm spoza stolicy, i to znacznie. Dla niektórych grup pracowników, firmy z Warszawy płacą nawet o 40% więcej niż firmy poza stolicą. Dla naszych Klientów, chcących zobaczyć jak płacą inne firmy z Mazowsza, mamy świetne rozwiązanie – Mazowiecki Raport z wyłączeniem Warszawy, który w miarodajny sposób pokazuje, jak kształtują się zarobki dla firm nie tylko z Grodziska i okolic, ale też miast takich jak Ciechanów, Siedlce czy Ostrołęka. – mówi Maciej Ważny.

 

Trudna droga rozwoju

Wzmożona chęć korzystania z raportów płacowych, z jednej strony świadczy o problemach na grodziskim rynku pracy, z drugiej jednak – jest dowodem na to, że miejsc pracy przybywa, a więc gospodarka się rozwija. Niestety, droga do sukcesu bywa wyboista. Zauważa to szczególnie Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego, który w zeszłym roku odebrał nagrodę “Burmistrz Roku”. W rozmowie z dziennikarzem portalu Forum Przedsiębiorczości Gazety Prawnej, zwraca uwagę na to, że inwestorzy mają w Polsce trudny start, właśnie ze względu braku rąk do pracy oraz skomplikowanych przepisów prawnych:

Jako burmistrz, od początku za cel postawiłem sobie walkę z biurokracją i tego się trzymam. Chcę skrócenia tej mordęgi urzędniczej tak, by była ona niezauważalna dla przyszłego inwestora. Takie działanie, połączone z idealną lokalizacją gminy sprawia, że inwestorzy chcą przyjeżdżać i przyjeżdżają do Grodziska Mazowieckiego. A trzeba wiedzieć, że atrakcyjność Polski niestety spada. Moim zdaniem z dwóch powodów: zbyt niskie płace i brak zawodowego wykształcenia. W kraju, w którym koszt utrzymania jest porównywalny do tego na Zachodzie, nie można ludziom płacić 2000-2500 złotych. To się musi skończyć, bo ci ludzie wyjadą. Często słyszę od przedsiębiorców, że zwyczajnie brakuje im ludzi z zawodowym wykształceniem. Coraz częściej widzę też brygady, w których nikt nie mówi już po polsku. Problemem jest również brak finansowania na innowacje (…). – podkreśla Benedykciński.

Zastanawiając się nad różnorodnymi wyzwaniami, które czekają na inwestorów w Grodzisku, łatwo dojść więc do wniosku, że – choć polska gospodarka powoli dogania Zachód – jej rozwój “blokowany” jest m.in. właśnie poprzez zbyt niskie zarobki pracowników. Na szczęście przedsiębiorcy powoli zaczynają zauważać ten problem – i stąd właśnie rosnące zainteresowanie raportami płacowymi.

Obecna sytuacja na grodziskim rynku pracy jest dowodem na to, że polska gospodarka przechodzi ostatnio burzliwy czas. Przedsiębiorcy chcą inwestować i rozwijać firmy, ale “próg wejścia” często bywa dla nich zbyt wysoki. Problem ze znalezieniem pracowników (i płacenie im odpowiednio dużo) wydaje się szczególnie trudny do rozwiązania w miejscowości takiej jak ta – położonej blisko stolicy. Wielu wykwalifikowanych pracowników, mając wybór, woli bowiem zarabiać na życie w Warszawie. Pracodawców z Grodziska Mazowieckiego, podobnie zresztą jak innych polskich przedsiębiorców, czeka więc trudny okres, podczas którego będą musieli poradzić sobie z pogłębiającym się zjawiskiem rynku pracownika.